czwartek, 10 października 2013

Być niezależnym - znaczy być wolnym

Czasem sobie myślę - dlaczego tak to jest, że jak chcesz coś zrobić, to jesteś tak jakby zamknięty. Co prawda już stanąłem oko w oko ze śmiercią (eksperyment z muchomorami), ale dlaczego by tu nie zrobić czegoś szalonego. Coś co może się tylko śnić niektórym - tutaj mam na myśli spróbować wygrać jakieś zawody.Powalczyć z Kenijczykami i spróbować ich pokonać. Wiem jak na razie to jest niemożliwe, ale bieg w Starogardzie pokazał, że jestem mocny, ale nie mam na razie, gdzie tego wykorzystać. Muszę coś zrobić, żeby za każdym razem stawiać sobie krok po kroku jakieś nawet małe, ale jednak wyzwanie. Ultramaraton mnie nauczył tego, że jednak dla mnie liczy się bieganie. Eksperyment z grzybami skończył się źle, czyli jaki wniosek? Tylko i wyłącznie bieganie nade wszystko. Żadnych eksperymentów nic. Proporcjonalnie sytuacja wygląda tak: = W pracy mamy do ułożenie jeszcze około 1500 m2 kostki, a ja muszę do końca roku przebiec 702.6 km. Wydawać by się mogło, że tu i tu szanse są, ale zależne jest to od tego, jak będzie nam szła praca i jak u mnie bieganie. Źle nie jest, ale i trzeba się wziąć. Dlatego jeżeli chcesz być kimś i zrobić coś niezwykłego, to niestety musisz coś poświęcić. Ja już dużo rzeczy poświęciłem dzięki bieganiu i tego nie żałuję. Czasami wiem, że i niekiedy się zawiodłem na bieganiu (przykładem tego były biegi, w których nie brałem udziału), ale to się później zwraca, bo na innym za to idzie super. Także powtórzę na zakończenie tego mini tekstu te słowa: "Być niezależnym - znaczy być wolnym" (Mariusz Kowalewski).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz