wtorek, 2 grudnia 2014

Biegowy rachunek sumienia - listopad 2014

"Już ostatni liść jako osika drży ku dolinom dźwięku pytam zima gdzie żeś ty" - tymi słowami zaczynam przedostatni miesiąc roku 2014, czyli listopad. Jak można zauważyć w listopadzie na drzewach coraz mniej liści i gałęzie coraz bardziej są nagie. Jedynymi wyjątkami są drzewa iglaste (ale nie wszystkie, bo modrzew też gubi igły na zimę), które pozostawiają na sobie "liście". Małymi kroczkami i powolutku idzie zima, bo ostatnie dni listopada przymroziło i zrobiło się zimniej. Trzeba się przyzwyczajać powoli do tych warunków i jakoś znieść tę zimę. To było tyle jeśli chodzi o przyrodę, a co z bieganiem? O tym poniżej: