poniedziałek, 29 lutego 2016

Biegowy rachunek sumienia - luty 2016 ''Lord of the Shadows''

                 "Cień twojego pogromcy padnie ci na kolana i będzie błagał o litość, a blask jego światłości ciebie oślepi". Można jeszcze wiele innych użyć słów i różnych cytatów, ale akurat ten jest na miejscu i w odpowiednim momencie. Otóż w życiu układa się różnie. Raz jest wspaniale, a innym razem beznadziejnie. Dlaczego tutaj jest mowa akurat o cieniu i blasku? Dlatego że obie te symbole mają ze sobą dużo wspólnego. Otóż Cień, czyli nasza Zjawa, która towarzyszy nam w tych gorszych chwilach i nas bardziej dobija czasem wręcz śmieje się w twarz i mówi dobrze ci tak. Natomiast siła blasku czyli inaczej mówiąc nasza siła ognia - inaczej mówiąc - The Flame wspiera nas i podpowiada by się nie poddawać i pociesza nas tym, że jak to wytrwamy, to będzie coraz lepiej. No i tak mówiąc o tych cieniach i ogniach można zadać sobie pytanie - co zrobić  by się pozbyć The Shadow? Odpowiedzieć można niby prosto - rozpalić płomień. Jednak to nie takie proste. No więc jeżeli chcecie się dowiedzieć co i jak, to zapraszam do statystyk . A więc od kiedy zaczynamy biegać to zawsze Dżejk i ja przewyższaliśmy w liczbie km w roku i miesiącach. bywało i też że Pondżol się parę razy wdrapał na szczyt i miał pierwsze miejsce w miesiącu. Teraz porobiła się nam taka roszada, że może to dziwić zarówno dziewice jak mężów, a nawet wężów. Otóż liderem lutego oraz całego roku jest nasz Diament, czyli Dżejk. Wielkimi przegranymi pozostaję ja i Pondżol.